Przepis jest prosty:
Ciasto:
- 1/2 kilo maki
- 255 ml cieplej wody
- jedna saszetka suchych drożdży
- jedna łyżeczka cukru
- szczypta soli
Sos:
- oliwa z oliwek
- mala puszka pomidorów
- ząbek czosnku
- oregano
- kilka gałązek bazylii
- sol, pieprz do smaku
- szczypta cukru tez do smaku
Mieszamy wszystkie składniki, i ugniatamy ciasto aż nabierze odpowiednia konsystencja. Ciasto nie może się lepić. Następnie odkładamy ciasto na około 45 minut i czekamy aż wyrośnie.
Formujemy masę jak na pizze, ( ja robię to ręcznie nie używając walka ) smarujemy ciasto sosem pomidorowym i nakładamy farsz.
Farsz według uznania, może być szynka i ser, mogą być pieczarki, ananas... to już według gustu !
Wkładamy do piekarnika na około 20 minut, przy temperaturze 220C.
Smacznego !!
O tak! To coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńJak ja lubie calzone! To jeden z moich ukochanych wariantow pizzy. No i nadziac mozna po swojemu...
OdpowiedzUsuńMniam. Sama chętnie bym zjadła.
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie ma zdjęcia po przekrojeniu :(
OdpowiedzUsuńoj, a chciałabym środek widzieć.
OdpowiedzUsuńale i tak uważam i sądzić śmiem, że było pyszne ;]
Pycha!:)
OdpowiedzUsuńDzieki !! Nastepnym razem zrobie zdjecie po przekrojeniu !
OdpowiedzUsuńpolecam też francuskiego kuzyna calzone - fougasse (przepis np. u mnie: http://jakuma-gdy.blogspot.com/2011/11/moj-pierwszy-chlebek-fougasse.html)
OdpowiedzUsuńswietny pomysł !! Na pewno spróbuje !!
Usuń